Rzepak, choć cenny i chętnie uprawiany, bywa również nieustannie narażony na szereg zagrożeń. Jednymi z najgroźniejszych są szkodniki rzepaku, które w ciągu całego sezonu wegetacyjnego potrafią dokonać poważnych zniszczeń, wpływając negatywnie na ilość i jakość plonów. Ich obecność często nie jest od razu widoczna gołym okiem, co utrudnia szybką reakcję. Tymczasem, bez odpowiedniego monitoringu i ochrony, z pozoru drobne uszkodzenia mogą prowadzić do całkowitej utraty plantacji rzepaku.
Spis treści
- Szkodniki rzepaku wiosną
- Jesienne szkodniki rzepaku
- Śmietka kapuściana
- Pryszczarek kapustnik
- Chowacz galasówek
- Chowacz brukwiaczek
- Chowacz czterozębny
- Chowacz podobnik
- Pchełka rzepakowa – pierwszy szkodnik rzepaku jesienią
- Słodyszek rzepakowy
- Oprysk na robaka w rzepaku – ochrona rzepaku ozimego
- Największe problemy rzepaku w sezonie 2025
- Kompleksowa ochrona rzepaku
Szkodniki rzepaku wiosną
Rzepaku wiosną nie da się nie zauważyć – kiedy tylko zaczyna się wegetacja, do życia budzą się również szkodniki, często w masowych ilościach. Gdy tylko stopnieje śnieg i gleba się ogrzeje, nad polami pojawiają się osobniki dorosłe różnych gatunków. Wczesna wiosna to czas, w którym szczególną uwagę należy zwrócić na chowacze łodygowe, słodyszka rzepakowego oraz pryszczarka kapustnika.
Wiosenna ochrona rzepaku powinna być rozpoczęta zanim pojawią się objawy uszkodzeń. Regularne oględziny, pułapki zapachowe, analiza warunków pogodowych – to wszystko pozwala na szybkie reagowanie i ograniczenie strat. Trzeba pamiętać, że larwy żerują w łodygach, liściach, a później w łuszczynach, a więc szkodzą systematycznie, przez wiele tygodni.
Jesienne szkodniki rzepaku
Nieco mniej spektakularne, ale równie groźne są jesienne szkodniki rzepaku. Ich obecność często bagatelizowana jest przez rolników, którzy skupiają się na zabiegach agrotechnicznych, takich jak nawożenie czy siew. Tymczasem to właśnie rzepaku jesienią zagrażają pchełki ziemne, śmietka kapuściana czy pchełka rzepakowa – niewielkie, ale niezwykle destrukcyjne owady.
Jesienią rzepak znajduje się w fazie wschodów i rozwoju rozety. To właśnie wtedy jest najbardziej podatny na zgryzanie liścieni, uszkadzanie stożków wzrostu i deformacje systemu korzeniowego. Szczególnie niebezpieczne są larwy żywiące się wewnątrz roślin, ponieważ ich obecność początkowo nie daje wyraźnych symptomów.
Śmietka kapuściana
Ten niewielki szkodnik o szarym ubarwieniu potrafi siać spustoszenie w uprawie rzepaku. Larwy żerują w szyjce korzeniowej młodych roślin, uszkadzając tkanki przewodzące. Skutkiem tego jest zahamowanie wzrostu, więdnięcie i często całkowite zamieranie roślin.
Śmietka kapuściana składa jaja w bezpośrednim sąsiedztwie roślin, a wylęgające się larwy wnikają do wnętrza tkanek. Niszczą roślinę od środka, co czyni je wyjątkowo trudnymi do zwalczenia. Wymagają dokładnego monitoringu i szybkiej reakcji, najlepiej jeszcze zanim larwy zdołają się rozwlec po całym polu.
Pryszczarek kapustnik
Nazwa brzmi niepozornie, ale skutki jego działalności bywają dramatyczne. Pryszczarek kapustnik atakuje głównie łodygi i ogonkach liściowych, gdzie samica składa jaja. Wylęgłe larwy tworzą charakterystyczne, wrzecionowate zgrubienia (galasy) w których się rozwijają. Ich obecność zaburza transport składników pokarmowych w roślinie, powodując deformacje, łamliwość łodyg i często prowadząc do całkowitego obumarcia rośliny.
Ciekawostką jest, że pryszczarek kapustnik często występuje w synergii z innymi szkodnikami, m.in. chowaczami. Wspólne żerowanie potęguje uszkodzenia powodowane, dlatego konieczne jest kompleksowe podejście do ochrony.
Chowacz galasówek
Ten przedstawiciel rodziny ryjkowcowatych należy do najwcześniej pojawiających się szkodników. Już w pierwszych cieplejszych dniach marca potrafi zasiedlać pola, szczególnie te położone w pobliżu wcześniejszych stanowisk rzepaku. Samice składają jaja wewnątrz nerwów liściowych, a larwy, w zależności od gatunku, wgryzają się w łodygi lub ogonki liściowe.
Chowacz galasówek jest o tyle niebezpieczny, że w początkowych fazach trudno zauważyć jego obecność. Rośliny nie wykazują widocznych objawów, dopóki nie dojdzie do mechanicznym złamań lub zahamowania wzrostu. Wówczas niestety bywa już za późno na skuteczne działanie.
Chowacz brukwiaczek
Chowacz brukwiaczek to typowy szkodnik rzepaku wiosną, atakujący już przy pierwszych cieplejszych dniach. Składa jaja w łodygach, a larwy uszkadzają tkanki przewodzące, powodując deformacje i spowolnienie wzrostu. Nieleczone uszkodzenia mogą znacząco wpłynąć na jakość plonów. To jeden z sygnałów do rozpoczęcia wiosennej ochrony rzepaku.
Chowacz czterozębny
Niepozorny z wyglądu chowacz czterozębny wnika głęboko do wnętrza roślin, gdzie jego larwy żywią się łodygami i powodują ich pękanie. Szkodnik ten pojawia się zwykle tuż po brukwiaczku, dlatego jego monitoring powinien być prowadzony równolegle. Utrudniony przepływ soków wpływa na zawiązywanie łuszczyn i jakość nasion rzepaku. Odpowiednio dobrany środek ochrony może zapobiec poważnym stratom.
Chowacz podobnik
Szkodniki łuszczynowe takie jak chowacz podobnik mogą dramatycznie ograniczyć plon, jeśli nie zostaną w porę zwalczone. Samica składa jaja bezpośrednio do młodych łuszczyn, gdzie larwy zjadają rozwijające się nasiona. Objawy często widoczne są dopiero na etapie momentu zbioru uprawy głównej, gdy łuszczyny są zdeformowane lub puste. Kluczowe jest precyzyjne ustalenie terminu oprysku, zanim larwy zdążą się rozwinąć.
Pchełka rzepakowa – pierwszy szkodnik rzepaku jesienią
Pchełka rzepakowa to jeden z pierwszych jesiennych szkodników rzepaku, pojawiający się zaraz po wschodach. Chrząszcze te wygryzają otwory w liścieniach i liściach właściwych, co prowadzi do zahamowania wzrostu roślin, a nawet ich całkowitego obumarcia. Największe szkody wyrządzają młode larwy, które żerują w ogonkach liściowych. Należy reagować natychmiast, gdy tylko pojawią się pierwsze objawy.
Słodyszek rzepakowy
Ten niewielki, metalicznie błyszczący chrząszcz to prawdziwa zmora rzepaku wiosną. Choć mierzy zaledwie kilka milimetrów, potrafi zniszczyć znaczną część kwiatostanów. Słodyszek rzepakowy żeruje bowiem na pąkach kwiatowych, zjadając ich wnętrza jeszcze przed rozwinięciem. Skutkuje to poważnym obniżeniem jakości plonów, a nierzadko także ich ilości.
W ochronie przeciw słodyszkowi istotne jest precyzyjne ustalenie momentu zwalczania. Zbyt wczesne stosowanie insektycydów może nie przynieść efektów, zbyt późne – nie uratuje już plonu. Najlepiej prowadzić monitoring przy pomocy żółtych naczyń i podejmować decyzje na podstawie progów ekonomicznej szkodliwości.

Oprysk na robaka w rzepaku – ochrona rzepaku ozimego
Pytanie, które powraca co roku: kiedy, czym i jak prowadzić oprysk na robaka w rzepaku? W teorii wszystko wygląda prosto, wystarczy dobrać odpowiedni środek i zastosować go we właściwym momencie. W praktyce jednak nie jest to takie oczywiste.
Dobre efekty przynosi strategia integrowanej ochrony roślin, polegająca na łączeniu metod mechanicznych, agrotechnicznych i chemicznych. Należy dokładnie znać spektrum zwalczanych szkodników, dobierać preparaty o różnym mechanizmie działania i rotować substancje czynne, aby zapobiec uodparnianiu się szkodników.
Ważne jest również, by nie opryskiwać „na oko”. Oprysk wykonany bez uwzględnienia obecności i liczebności szkodnika jest nie tylko nieefektywny, ale też szkodliwy dla środowiska i owadów pożytecznych, takich jak pszczoły.
Największe problemy rzepaku w sezonie 2025
Z jakimi największymi problemami mierzą się uprawy rzepaku w obecnym sezonie? Wśród tych można wyróżnić:
- susza,
- wiosenne przymrozki i niska temperatura,
- niedobór składników pokarmowych.
Najważniejsze problemy biotyczne tego sezonu
- chowacz,
- pchełka rzepakowa,
- werticilioza,
- sucha zgnilizna kapustnych, zgnilizna twardzikowa i czerń krzyżowych.
Wybierając odpowiednią odmianę rzepaku można zdecydowanie ograniczyć podatność na wiele z niesprzyjających uprawie czynników. Jedną z takich odmian jest zdecydowanie rzepak RGT Paradizee. Cechuje go:
- Bardzo szybki wigor początkowy pozwalający na opóźnienie siewu.
- Secure install ( Rośliny budują +12% więcej biomasy przed zimą.
- lepsze wykorzystanie dostępnych w glebie składników).
- Oil plus Odmiana z wysokim zaolejeniem nasion.
- Geny odpornościowe np. RLM7, gen ilościowy (wielogenowa odporność).
- Wysoka odporność na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion.
- Odporność na TuYV (wirus żółtaczki rzepy).
- N-efect (efektywne wykorzystanie azotu).
Gen RLM7 w rzepaku RGT Paradizze
RLM7 – gen odporności poziomu genowego (tzw. „major gene”) To jeden z najlepiej poznanych genów odporności u rzepaku przeciwko Leptosphaeria maculans. Działa on na zasadzie odporności pionowej (wertykalnej) – czyli bardzo silnej, ale często ograniczonej do konkretnych ras patogena. Gen RLM7 rozpoznaje konkretny szczep grzyba i uruchamia reakcję obronną rośliny – tzw. reakcję nadwrażliwości (hypersensitive response), która hamuje infekcję.
Zalety: bardzo silna ochrona, działa szybko.
Wada: patogen może się przystosować – istnieje ryzyko „przełamania odporności” (czyli że szczep grzyba zmutuje i stanie się niewrażliwy na ten gen).
Wielogenowa (ilościowa) odporność – „background resistance”
To odporność oparta na wielu genach, z których każdy ma niewielki, ale skumulowany wpływ. Jest to tzw. odporność pozioma (horyzontalna) – działa na wiele ras patogena. Nie zatrzymuje infekcji całkowicie, ale znacząco ją ogranicza – sprawia, że choroba rozwija się wolniej i mniej agresywnie.
Zalety: dużo trudniejsza do przełamania przez patogen, bardziej trwała w czasie.
Wada: nie daje tak mocnego „efektu bariery”, jak geny typu RLM7.
Dlaczego łączy się RLM7 + odporność ilościową?
Nowoczesne odmiany rzepaku łączą oba typy odporności, aby uzyskać:
- szybką reakcję początkową (RLM7),
- długoterminową i stabilną ochronę (wielogenowa odporność).
To tzw. strategia stackowania odporności – bardzo skuteczna metoda ograniczania strat chorobowych bez potrzeby nadmiernego stosowania fungicydów.
Co to oznacza w praktyce?
- Zmniejszone ryzyko porażenia i strat plonu.
- Mniejsze koszty ochrony chemicznej.
- Zabezpieczenie przed coraz bardziej agresywnymi rasami Phomy.
- Większa stabilność plonowania w zmiennych warunkach pogodowych.
Kompleksowa ochrona rzepaku
Ochrona rzepaku ozimego nie może opierać się na jednorazowych działaniach. To proces ciągły, wymagający uwagi przez cały sezon – od siewu aż po zbiór. Trzeba znać szkodniki w rzepaku, rozumieć ich cykl życiowy i wiedzieć, kiedy są najbardziej niebezpieczne. Wtedy można odpowiednio zaplanować działania, które nie tylko ochronią materiał siewny, ale też zagwarantują wysoki i zdrowy plon nasion rzepaku.
Nie ma złotego środka, są tylko konsekwentne działania. Każdy sezon przynosi nowe wyzwania, ale też nowe możliwości. Biorąc pod uwagę zmiany klimatu, rosnącą odporność szkodników i coraz bardziej restrykcyjne normy unijne, świadomość rolnicza i szybkie decyzje stają się najcenniejszymi narzędziami w arsenale każdego gospodarza. Dlatego właśnie warto dobrze poznać swoich przeciwników, szkodniki rzepaku, zanim oni poznają Twoje pola.
